Smieciara

[Zosia]

Helenka !!! uuuu !!! Widzisz mnie w kiście z komputerka ?!? No nic, mam nadzieje, że przeczytasz to jeszcze przed jedzeniem !!! A jak nie, to lepiej odłÓż to na pÓźniej !!! No więc tak, szłam sobie szłam, wiatr wiał, było dosyć ciepło i nagle jebudu !!! Ja Ci patrzę a tu śmieciara się obaliła !!! No to ja siaty w gÓrę i lecę!!! Jeszcze w biegu rozwinęłam se antenkę do szperania i jako jedna z pierwszych doleciałam na miejsce zdarzenia. Wiesz, 14 lat w DFG robi swoje, jak gdyby nigdy nic zaczęłam odgarniać śmieci i patrzyłam czy jeszcze są jakieś puszki ! Nagle patrzę, idzie ta paniusia Poraniecka ! No to ja zaczęłam nogami zgarniać te śmieci na jedną kupkę i dre się

[Helenka]

Cię choroba Zosiu witej! No i widzisz. Taki ci to nos. Ja to z tego wypadku śmieciarki nic nie miałam. Pomimo zainsztalowanego na balkonie lusterka teleskopowego. A to było tak.. siedziałam w kuchni i szorowałam brytfanna, pÓźniej załączyłam kuchenkę i poszłam się wysikać do ubikacji na połpiętro. Nagle rumot!! Podciągnęłach kiecka, gacie, otworzyłam okienko w ubikacji, patrza a tam śmieciara obalona! Zawarłam gipko to okienko, spłukałam, otworzyłam haczyk od drzwiczek i leca do gÓry po jakaś tasza. Ale jak znowu z izby wyjrzałam przez okno, to ta śmieciara już była furt. No nic

[Wanda]

Piernika jasnego Helenko, jak ci coś powiem, to ci od razu brechanie przejdzie! Se wyobraź, że Zosia z Waldkiem znowu w pierona wyjechali! A ja im musza te ich habazie podlewać! Dobrze, że psa nie mają, bo bym chyba z nim kota dostała! No ale nic, tak sie przynajmniej moga posiedzieć trocha przed telewizorem od kompiutera i trocha googlami posznupać. Ale ci też powiem, że Zosia ma ładnie zrobioną łazienkę, bo sie przed chwilą poszłam do ubikacji powrÓżyć z akacji, no i tak się rozglądam, patrza ci, a nade mną pawlacz! Taka mnie normalnie ciekawość wzięła, co oni tam trzymają ?!? Postawiłam ryczkę na muszli, na ryczce postawiłam wiadro do gÓry nogami i se weszłam na tą konstrukcję. Otwieram ci ten pawlacz a tam normalnie rzeczy niestworzone!!!! Dwa koła od saturatora, paczka naboji do syfonu stołowego, kamyczek na rzemyku, sandały na korku i jeszcze tam w tyle jakiś taki wiklinowy koszyk był.. prÓbowałam przyciągnąć go łapką na muchy, ale coś chyba się nie-tak ruszyłam, bo nagle załamała się pode mną moja budowla!! Jak ci nie runełam jak długa w dÓł!!! Wiaderko wymczknęło się na bok a ja przyfandzoliłam całym moim ciężarem w ryczkę, ktÓra to przełamała na pÓł deskę sedesową i nadłamała z lekka tylnie skrzydło muszli. Najgorsze jest jednak to, że jak leciałam to musiałam chyba zahaczyć też jakimś cudem o spłuczkę, bo całą ją na posadzkę zerwałam. Normalnie same strzępy z niej ino zostały! Tak samo jak z rolki na papier toaletowy.. Też chyba musiałam o nią szłapą zahaczyć - nie wiem, może spadając jak sie ratowałam ?!? Ciężko powiedzieć, w każdym bądź razie jedno ci powiem

[Helenka]

Kurde jego bele Wanda! No coś takiego ?!? A kaj oni w ogÓle w tego pierona pojechali ? Może kajś na wieś do tych stryjÓw od nich ?!? Ta franca Zośka ma szczęście, że wy mieszkacie na tym samym piętrze i tą samą ubikację na pÓłpiętrze dzielicie, bo naprawdę bym się z nią chyba pożarła, że mi nic o tym wyjeździe nie powiedziała!! Napewno znowu kupili jakiś last-minute-ticket i złapali w ostatniej minucie jakiś cug na kieleckie. Nieważne z resztą, bo nie wiesz Wanda co mnie się wczorej przytrafiło! Już z rana jakieś takie dziwne przeczucie miałam, że cusik jest nie tak, bo mnie lewy łokieć swędział. No i słuchej! WrÓciłam z jarzynami z balcerka, wchodza szpocona do doma, a taka spragniona byłam, że już w sieni kwartę mleka i dwa woreczki żurku wypiłam! Ty! Nagle otwierają się drzwi z pokoju stołowego, wychodzi z niego Jurek i mÓwi do mnie

[Zosia]

No witam ja Cię serdecznie Helenko, a jakże skąpana w słońcu promieniach !!! No ja, ściągam ja ci szkarpety z podrÓży a tam jeszcze piasek i muszelki z nad morza !!! No mÓwię Ci, aż mi się na płacz zebrało !!! Ale nic.
Widzę, że ta flądra bieszczadzka (Wanda) pochwaliła Ci się jaki mi rumor odstawiła w mojej łazience !!! Ludzie to mają tupet, to ja jej wszystko wystawiłam na wierzch, żeby nie musiała sznupać czyli: szare mydło, szczotkę drucianą, ryżową, zestaw kosmetykÓw, ktÓre zapinkoliłam trzy lata temu z hotelu to tej jeszcze było mało !!! Ale ja jej jeszcze porachuje wszystkie kryki !!! Ale aż tak zła to nie jestem ! Ty wiesz, że ja Ci zaglądam do skrzynki pocztowej a tam list z Ridest Dajdżest, że wygrałam remont silnika w aucie albo remont łazienki, zależy co wyjdzie taniej !!! Ja pinkole, tak podskoczyłam z radości, że aż dwa sziełka mi wypadły z żyrandola !!! No mÓwię Ci, tak się jasno zrobiło w izbie, że dopiero teraz zauważyłam, że zamiast kupować żarÓwkę 100 Watt to trzeba było go umyć !!! Także nie ma tego złego co by wpraniu nie wyszło czy jakoś tak.
A teraz tak se siedzę w bujaku, ściskam w ręce już ostatnie regionalne winko z nad morza i mÓwię do Waldka, chodź pogramy w cymbergaja. Pokażę Ci nową sztuczkę !!! A ten mi mÓwi, że on jeszcze do toalety idzie.No co mnie to obchodzi !?!?! Farfocel jeden.

[Helenka]

No kur zapiał!! Witej Zosia!!! Ja widza, że ty to masz z Waldkiem życie jak w Mysłowicach