U farorza

[Helenka]

Nosz choroba jasna witej Zosiu! Wiesz jak się dzisiej wpieniłam ?!? Byłam u farorza zamÓwić msza, nie ? Ty i słuchej. Wchodza na plebania, pukam do jego izby, a on gado żeby wejść. No to mÓwia mu, że chciała zamÓwić nabożeństwo, na jakaś sobota w marcu 2009. I ten. I się pytam ile taki szpas kosztuje, a ten mi od razu, że od pierwszego lipca podrożały wszystkie pozycje w cenniku

[Zosia]

No by Cię cholera wzięła !!! Znowu ceny poszły w gÓrę !??!??! Dobrze, że przez cały miesiąc przynosiłam kwiaty z działki zamiast ofiary. Powinnam mieć teraz za to duży upust !!! No bo popatrz, jak każdy daje po 50 gr a moje storczyki stoją w cenie 78 gr no to jaka to jest przebitka !!! W tym miesiącu mam bardzo dużo prÓśb i chyba na dwadzieścia mszÓw będę musiała to rozłożyć !!! Ale słuchaj, jakby faroż coś fikał to postrasz go, że Ty wiesz co on ma na kalendarzu w zakrystii !!! Zaraz będzie trzepał sułtanną !!!

Och ja Ci powiem, znowu mnie coś omotało i pojechałam autobusem Tesco do Galerii Handlowej. No ja, musiałam się sześć kilometrÓw wracać ale w drodze se coś przemyślałam. Tak se przemyślałam wiesz, żeby zgadać się z kimś z drugiego bloku i se sznur na pranie przewiesić z bloku do bloku !!! No przecież czemu ja mam sobie cały balkon szkarpetami zawalać !!! No widziałaś żeby w Rajchu ktoś tak miał ?!?! No właśnie !!! Będę pierwsza !!!! Także tego...
Ale słuchej jaką mi tam w tej Galerii kołomyje zrobili !!! Ja se tam chodzę oglądam ciuchy no i se popijam z piersiÓweczki jarzębniaka 67 koma 3 z 2007 ! I nagle dwÓch takich wygimnastykowanych panÓw wzięło mnie pod ręce i wyrzucili mnie na parking !!! No tak się wkurzyłam !!! Se jeszcze patrzę na drzwi i widzę, że nie można wnosić pudli i lodÓw ale o piersiÓwkach nie ma mowy !!! Ja to zgłoszę do menadżerstwa tego obiektu i się skończy wynoszenie !!! Z tego wszystkiego jednego palco-klapka zgubiłam !!! Ja ich opiszę w Karuzeli albo innym tygodniku !!! I się skończy !!!

[Helenka]

No i guzik z pętelką no! Witaj Zosiu, ale nie moga nic wielce tera napisoć, bo dopiero co wstałach! A robia na obiad klonopol w sosie chrzanowym! W ogÓle, musza jeszcze skoczyć na balcerka po kilogram maślanki, miazgę rybną i po masło roślinne. Nie wiem jak ja sie do 12-ej wyrobia! Dobra, leca do kuchni, bo jeszcze mi się klompy porobią i wszystko się skrzani!

[Helenka]

Halo ? Zosia ? Jesteś tam w tej kiście ?!? Lany Jurek co za dzień!!! Taka zła jestem i jakaś taka naburmuszona od rana chodzę! Najpierw zaspałam, włożyłam szybko lacze, napisałam do ciebie telegram przez telewizor od kompiutera, no i zabrałam się w pośpiechu za gotowanie! A taka jakaś nie w sosie byłam! Nie wiem, może dlatego, że jak sobie robiłam włosy w łazience, to mi cały sos chrzanowy na piec wykipiał!!! Tak się wściekłam! Nakrzyczałam na Klotkę, że zawsze ja mam szysko na głowie! Byś ją musiała widzieć jak się od razu za pastowanie gumolitu wzięła! Nagle wszyscy zaczęli chodzić jak zegarek! Ale nic z samości nie zrobią darmozjady! Jurkowi też mÓwiłam, żeby wytrzepał dywan, to się już chyba proszę od kiedy ten monopolowy na Mikołowskiej zamknęli! Dziś dopiero mu się przypomniało, bo się po nich wydarłam! Zaczęli latać i robić po mieszkaniu jakby sam papież miał przyjechać! Ale dobrze, przynajmniej nie musza już zrywać tapet w przedpokoju, bo Hanys się szyskim zajął. Nawet ładnie wytapetował, troche krzywo, bo jedną rolkę do gÓry nogami przyklajstrował, ale już nic nie powiedziałam. Ważne że robota wykonana. Nic, jak mÓwiłam

[Wanda]

Helenka? Jesteś tam? Tu pani Szamocińska, Wanda Szamocińska. Twoja sąsiadka. Słuchej! Zosia wybyła z Waldkiem w pieruna i ich nie ma!!! Ja im tu ino kwiaty podlewom. No i tego, słuchej no. Zosia kazała cię pozdrowić i przekazać, że nie zdążyła ci odpisoć, bo wyjechali szpontanicznie na łurlop!!! A ja ich całkiem przypadkowo spotkała! Byłam z panią Ciekawską na mieście, bo chciałam se kiecka w

[Zosia]

No czegoś takiego to ja jeszcze w życiu nie widziałam !!! W rozpromienieniu na ustach moich, Bardzo Cię serdecznie pozdrawiam !!! A w skrÓcie to by było