Helenka
Joined: 04 May 2008 Posts: 120 Location: Sosnica
|
Posted: Mon Feb 23, 2009 5:57 pm Post subject: Odwiedziny |
|
|
Ja pinkola Zosiu! Już jestem curik. Pełną chatę gości miałam! Grejtla z Castrop-Rauxel się do mnie między innymi ze swoim nowym zwaliła. Klaus ma na imię. Ale ani słowa po polsku nie umie! Myślałam, że tu zwariuja! Zrobiłam w pierwszy dzień na obiad Fasolkę po Bretońsku i mu mÓwia, że to jest nasza polska szpecjalność |
|
Zosia
Joined: 04 May 2008 Posts: 129 Location: Sosnica
|
Posted: Thu Feb 26, 2009 7:56 am Post subject: |
|
|
Ha ! No to ich załatwilaś na cacyk !!! MÓwiłam Ci ludzie przez ten kryzys to tera mają tak spięte pośladki, że własnej rodziny nie poznają na ulicy !!! Ja narazie też nie wystawiam nosa z domq. A jak już mam iść po zakupy to najwyżej nocą, co by nikogo nie spotkać znajomego !! Całe dnie albo medytacja w kuchni jakby tu zrobić obiad za 2 zeta albo z gazetką na klopie i powiem Ci, że jakoś czas leci !!!
Tyle co ostatnio zeszłam do piwnicy bo mi się przypomniało, że mam jeszcze kasprzaka na szpule a on chyba mniej prądu żre niż mÓj laptok z telewizorkiem !!! Poszłam po bambosze do kamerlika i tyle mnie widzieli. Ja myślałam, że pÓjście po ten sprzęt będzie jak chop-siup-bum-tralala !!! A tu wyprawa na pÓł dnia !!! Dobrze, że sobie kanapkę z halibutem wzięłam. Akurat jak się rozmroził to zgłodniałam ! No popatrz...
W końcu się dokopałam do mojego magnitofona. Nagle ja Ci patrzę a na nim stoją Waldka buty, te do trumny !!! Normalnie czułam, jak mi się wszystkie tętnice rozszerzyły na centymetr !!! Normalnie leciałam po tych schodach jak na haju !!! Najpierw wpadłam do kuchni wrzucić coś na ruszt, żeby mi wrzody nie popękały a potem wpadłam na izbę i mÓwię wolno i spokojnym głosem |
|